KUCHNIA.ca / outlet / sklepy

Niemiecka piekarnia Dimpflmeier. Zapach chleba i moje ulubione ciężkie, wilgotne drożdżówki z makiem.

by Adminka · November 27, 2016

Piekarnię/outlet Dimpflmeier odwiedza chyba więcej Polaków niż Niemców. Może dlatego, że mimo wszystko niemieckie bułki i rogaliki bliższe są polskim podniebieniom niż kanadyjskie. Niektóre chleby pieczone przez Dimpflmeier można znaleźć czasem na półkach sklepów Longo’s, Loblaws i Sobeys ale wizyta w ich piekarni to zupełnie inne doświadczenie. Na miejscu pieczone jest chyba milion rodzajów chleba. Oprócz zwykłego tostowego, na półkach można znaleźć 10 rodzajów chleba żytniego, chleb z obniżoną zawartośćią cukru, organiczny orkiszowych z dzikim ryżem, pumpernikiel, chleby pełnoziarniste, z dodatkam, a nawet chleb “Krakowski chleb wiejski” (co mnie troche dziwi, bo krakowski to chyba raczej wpowinien być miejski, prawda? 🙂 ) Oprócz tego świeżo upieczone bułki (pszenne, pełnoziarniste, z przeróżnymi dodatkami), rogaliki, precle, ciastka, strudle, drożdżówki, itd, itp. Wszystko w cenach nieco niższych niż sklepowe. Od ciast w tym miejscu trzymam się z daleka, bo bardziej przypominają te typowo supermarketowe, które mogą stać w lodówce przez miesiąc, ale samo pieczywo jest smaczne. Każdy, niezależnie od restrykcji dietetycznych, może znaleźć tam coś dla siebie (albo najeść się samym zapachem świeżo pieczonych bułek – tak naprawde to chyba zapach najbardziej przyciąga mnie do tego miejsca). W Dimpflmeier można też zamówić sobie kawę i zjeść na miejscu ciastko. Część piekarni jest przekształcona w mini-kawiarnię, zdobioną malowidłami sielskich, bawarskich krajobrazów 😉

Produkt, przed którego kupnem często niestety trudno mi się powstrzymać to drożdżówki z makiem (poppyseed danish). Wilgotne, trochę zbite, pełne maku i smaku…ciut za słodkie, ale to już chyba cecha wszystkich tutejszych wypieków. Dopóki ich nie odkryłam nie wierzyłam, że da się takie znaleźć na tym kontynencie. Miłośnicy maku – koniecznie spróbujcie.